Przygotowując ten wpis postanowiłam zajrzeć do słownikowej definicji odpoczynku. Co ciekawe obie definicje pięknie oddają dwa podejścia z jakimi spotykam się na co dzień. Odpoczynek jako przerwa, aby nabrać siły – czyli odpoczywamy zanim dojdzie do wyczerpania. Z drugiej strony jako czas poświęcony na pozbycie się zmęczenia – najczęściej jest to poczucie wykończenia i po prostu padamy z wyczerpania.
[za słownikiem PWN]
Odpoczynek
- «przerwa w jakimś wysiłku dla nabrania sił»
- «czas poświęcony na pozbywanie się zmęczenia, zwykle poprzez robienie tego, co sprawia przyjemność»
Z takimi właśnie podejściami spotykam się na co dzień. Choć z tym drugim zdecydowanie częściej. Odpoczynek jest traktowany jako ładowanie swojej baterii, ale ładujemy ją kiedy wskazuje wartości graniczne. Czy to słuszne podejście? Oczywiście, że nie, jednak każdy z nas ma pewne przekonania na temat tego jaki odpoczynek mu służy, kiedy trzeba odpocząć i w jakiej formie.
TRUDNOŚCI Z ODPOCZYWANIEM
W tym wpisie skupię się na osobach, które uważają, że odpoczynek to strata czasu (Ajurweda powiedziałaby, że to osoby typu Pitta). Są jeszcze osoby typu Vata, których odpoczynek jest bardzo różnorodny i zazwyczaj pełen wrażeń (osoby typu Vata). W Ajurwedzie jest jeszcze trzecia grupa osób – typ Kapha. Jednak ich wrodzona tendencja do odpoczywania wyklucza ich z rozważań nad tym tematem. Są to osoby raczej mające trudność z motywowaniem się niż z odpoczywaniem. Zatem pierwsza wskazówka – jeśli chcesz się nauczyć jak odpoczywać, zaprzyjaźnij się z Kaphą.
Vata i Pitta mają problem z zatrzymaniem się, stąd one będą dzisiaj bohaterkami wpisu.
W Ajurwedzie ważna jest świadomość jaki się ma typ ciała i umysłu, tzw. konstytucja psychofizyczna. Jest to dla nas informacja o tym jak radzimy sobie ze stresem, jak przechodzimy ze snu w stan czuwania oraz jak reagujemy na różne temperatury i jedzenie. Bardzo przyda się również w temacie odpoczywania.
ODPOCZYNEK TO STRATA CZASU
Zaczniemy od bardzo popularnego przekonania – odpoczynek to strata czasu. Takie podejście mają osoby zadaniowe, które lubią robić listy rzeczy do wykonania i często na tych listach brakuje punktu pt. przerwa, urlop, relaks. Robią dopóki lista zadań się nie wyczerpie – a niestety często są to bardzo długie listy, które się nie mają nawet szansy żeby się wyczerpać.
Takie osoby mają tendencję do pracy bez przerw – pomijają często posiłki, albo jedzą je w biegu – oraz do nadrabiania pracy w nocy. Mówią, że wtedy im się lepiej pracuje. Czują przypływ energii i jest do dobre odczucie, jednak wtedy ta energia ma regenerować, a nie służyć do nadganiania roboty.
Osoby ogniste typu Pitta – bo o nich mowa – nie rozumieją dlaczego ich ciało nie chce odpocząć kiedy mu każą. Mają tendencję do ciągnięcia zmęczonego ciała swoim umysłem. Racjonalizacja to ich drugie imię.
Często mówią, że nie mają problemów ze snem i śpią jak kamień. Jednak wynika to z wyczerpania a nie z potrzeby regeneracji. Dokręcają sobie śrubę i często twierdzą, że nie potrzebują odpoczynku i odpoczną jeśli poczują się zmęczone. Niestety częściej do odpoczynku zmusza ich ciało reagując krótką, ale ostrą chorobą – np. 1-2 gorączka czy grypa, która znika po 2 dniach porządnego wyspania się.
JAK ODPOCZYWA OGNISTA OSOBA?
Osoby typu Pitta lubią odpoczywać intensywnie – mocny trening na siłowni, bieg w maratonie, krótko mówiąc lubią wycisk. Przyglądając się ich konstytucji psychofizycznej jest to dla nich korzystne. Ich ciało poprzez intensywny wysiłek puszcza napięcia. Umysł lubi wyzwania. Jednak… podstawowa konstytucja to nie wszystko. Trzeba wziąć pod uwagę również obecną sytuację życiową. Bo możliwe, że obecnie ich konstytucja się zmieniła.
Jeśli taka osoba doświadcza bardzo szybkiego tempa życia (energia żywiołu wiatru czyli Vaty), ma w pracy lub życiu dużo stresu (energia żywiołu wiatru czyli Vaty), to pociąga za sobą słabej jakości jedzenie, nieregularne, suche, duże ilości pobudzającej kawy (energia żywiołu wiatru czyli Vaty) – ogień tej osoby zanika na rzecz większej ilości wiatru. Co oznacza, że potrzebuje innego rodzaju odpoczynku.
GDY TO PODEJŚCIE JEST CI BLISKIE
Na początku pogratuluj sobie! Wspaniale, że sobie to uświadomiłaś. To pierwszy krok do ważnej zmiany, czyli do podjęcia decyzji, że chcesz inaczej.
Wiem, że masz wobec siebie duże wymagania i być może podjęcie decyzji nie jest dla Ciebie spektakularnym sukcesem, ale… to serio duża sprawa. Doceń to.
Sprawdź gdzie jest źródło tego przekonania. Kto u Ciebie w rodzinie, bliskim otoczeniu myślał, robił podobnie? Co chcesz udowodnić pracując ponad swoje siły? Komu chcesz coś udowodnić? Czego Ci brakuje i co zastępujesz sobie nadmiarem działania?
To ważne pytania. Możliwe, że odpowiedź zajmie Ci kilka dni lub będziesz potrzebowała z kimś o tym porozmawiać.
Na koniec zacznij wpisywać w swój kalendarz odpoczynek. Skorzystaj z alarmu w telefonie, który będzie Ci przypominał, że czas na posiłek, szklankę ciepłej wody, krótki spacer czy po prostu poleżenie sobie. No dobra z tym poleżeniem i nic nie robieniem na razie się wstrzymaj – wiem, że to dla Ciebie abstrakcja. Małe kroki. Zacznij od 2 minut przerwy na godzinę oraz 30 minutowej przerwy ciągłej np. na spacer, czy lekkie ćwiczenia.