Niezależnie od wybranego nurtu rozwoju, poznanie siebie to pierwszy krok do dalszej pracy.
Kiedy wiesz jaka jesteś, jakie są Twoje mocne strony i obszary, które wymagają wsparcia – jest łatwiej. Możesz lepiej nawigować swoją codziennością, nawykami, lepiej rozumiesz procesy zachodzące w Twoim ciele i umyśle. Również lepiej wyznaczać swoje cele – bo znasz swój rytm i wiesz jak działać z miłością do siebie.
Dla mnie takim pięknym poznaniem siebie jest poznanie swojej konstytucji ajurwedyjskiej.
Współczesna psychologia powiedziałaby kondycji psychofizycznej. Ajurweda prosto i pięknie pokazuje Ci Ciebie. Opiera się o naturę i żywioły z jakich jest zbudowana. Ty też jesteś naturą i też masz w sobie żywioły.
Usłyszałaś kiedyś, że jesteś w swoim żywiole? A może tak się czułaś? A może dopiero poszukujesz siebie i żywiołów w sobie?
Żywioły i dosze, czyli wstęp do Ajurwedy
Ajurweda opiera całą swoją wiedzę o pracę z energią żywiołów. Przestrzeń, powietrze, ogień, woda i ziemia – to pięć podstawowych składowych wszystkiego co widzisz wokół siebie. To również podstawowe składowe Ciebie. Jesteś integralną częścią otaczającego Cię świata, więc składasz się z tego samego.
Kluczowe tutaj jest połączenie żywiołów, które w Ajurwedzie nazywane jest doszą oraz proporcje.
Żywioły łączą się w pary następująco. Przestrzeń i powietrze to dosza Vata, ogień i woda – dosza Pitta, z kolei ziemia i woda – dosza Kapha. Kiedyś o każdej z tych dosz napiszę więcej. Dzisiaj skupimy się na diagnozie.
Dwa ważne punkty w życiu
Wiele osób rozpoczyna swoją przygodę z Ajurwedą od określenia jaką jest doszą. Chcą dowiedzieć się jacy są. Diagnoza doszy to cudowne narzędzie, jednak użyte nieumiejętnie może wywołać więcej szkody niż pożytku.
No wiesz… nożem możesz pokroić marchewkę na pyszną zupę, ale możesz również kogoś skaleczyć.
Korzystając z narzędzia jakim jest diagnoza doszy, warto uświadomić sobie to, co za sobą niesie. Dlatego, że to właśnie diagnoza doszy jest pierwszym bardzo ważnym narzędziem, które umożliwia nam zarządzanie żywiołami w sobie.
Ajurweda patrzy na człowieka przyglądając się dwóm momentom jego życia – chwili jego narodzin oraz chwili obecnej. Ten pierwszy punkt nazywany jest Prakriti, czyli Twoją naturą. Moment, w którym dochodzi do zapłodnienia i powstajesz Ty, to moment, w którym łączy się unikalna kombinacja żywiołów. Ta kombinacja pochodzi od Twojej mamy oraz taty – tego jakie jest ich Prakriti, ale także Vikriti, czyli stan obecny.
Właśnie ten drugi punkt Vikriti ocenia stan w jakim teraz jesteś, jak żywioły układają się w Tobie. Składają się na to Twoje codzienne nawyki związane ze stylem życia, odżywianiem, ludźmi jakimi się otaczasz, praktykami jakie stosujesz, itp. To są kolejne narzędzia, o których będzie w kolejnych wpisach.
Jaką doszą jestem? Pułapki diagnozy
Mamy więc Prakriti i Vikriti. W diagnozie ludzie bardzo dużą wagę przykładają do Prakriti.
Mają przekonanie, że to właśnie ten punkt odpowiada na ważne dla nich pytanie – kim jestem?
Nasz umysł bardzo lubi takie etykietki. Tutaj zaczynają się kwiatki, bo diagnoza może być dla nas cudownym narzędziem do wyniesienia się wyżej w rozwoju i zdrowie, ale może też być przekleństwem…
Diagnoza czy wyrok?
Wyobraź sobie Józefę, która otrzymuje diagnozę (czasem nazywaną wyrokiem) – jest Pittą-Kaphą na poziomie ciała i Pittą na poziomie umysłu.
Obecnie czyli w Vikriti mocno pokazuje się Kapha – Józefa ma początki cukrzycy, nadmiarowe kilogramy oraz częste infekcje grzybiczne.
Obecny stan umysłu wskazuje na nadmiar Vaty. Józefa jest zaskoczona tym, że zapomina, doświadcza lęków, napadów paniki, miewa obniżony nastrój i trudność z dokańczaniem zadań.
W rozmowie z Józefą okazuje się, że ma dużą potrzebę perfekcjonizmu, kontrolowania i rozstawiania ludzi po kątach (Pitta w umyśle), która po latach doprowadziła do nadmiaru Vaty w umyśle. Ten wiatr w umyśle i trudność w radzeniu sobie z emocjami zajadała ciastkami, drożdżówkami i popijała słodkimi napojami, które najczęściej spożywała po nocach – co doprowadziło do zaburzeń Kaphy w ciele.
Podejście do diagnozy
Józefa słysząc taką diagnozę stwierdza: “No cóż taka już jestem… Mam tendencje do tycia (Kapha) i zachorowania na cukrzycę. Nic nie poradzę na to, że czasem krzyczę – to moja Pitta, taka moja natura. Po prostu lubię porządek i ma być tak jak sobie życzę.”
Diagnoza, która miała pomóc jej zrozumieć, doprowadziła do utwierdzenia w przekonaniu, że taka jest, taka jej natura a wiadomo, że natury nie zmienisz…
Czy można inaczej podejść do diagnozy?
Inna osoba – Genowefa – usłyszała taką samą diagnozę, ma te same dolegliwości. Jednak dla niej usłyszenie tego jaka jest jej natura, a w jakim jest obecnie miejscu zaskutkowało inną postawą.
Genowefa zrozumiała, że ma tendencje do tycia, że jej perfekcjonizm jej nie służy i postanowiła coś z tym zrobić. Wie, że mimo tego iż taka jest, ma realny wpływ na to jaki jej stan zdrowia fizycznego i psychicznego.
Postanawia nauczyć się pracować ze swoimi emocjami, tak aby zajadanie nie było rozwiązaniem, oraz nauczyć się jakie pokarmy, w jakich porach roku jej służą tak aby nie tyła i nie chorowała na grzybice. Chce skorzystać z mocnych stron dosz, które są w niej najsilniejsze. A że ma w umyśle sporo Pitty to predysponuje ją do wprowadzenia szybkich i skutecznych zmian.
Niby tak samo, a jednak inaczej
Dwie te same diagnozy, dwa różne podejścia.
Genowefa zobaczyła swoje jasne i ciemne strony. Podjęła decyzję, że dobrze wykorzysta wiedzę, którą dała jej diagnoza ajurwedyjska.
Józefa postanowiła zostać w miejscu, w którym jest. Diagnoza nie poszerzyła jej perspektywy i nie pokazała, jak można z tej wiedzy skorzystać.
Diagnoza ajurwedyjska pokazuje tendencje jakie masz, ale i potencjały. Dobry konsultant czy lekarz ajurwedyjski z którym pracujesz pokaże Ci jak wykorzystać te mocne strony do tego, aby złagodzić te słabsze.
Rola umysłu i przekonań w odbieraniu diagnozy
Epigenetyka jako nauka dowodzi, że to środowisko ma większy wpływ na Twój stan zdrowia niż geny. Niestety lata treningu – głównie szkolnego – nauczyły Twój umysł do skupiania się na słabszych stronach.
Jeśli w szkole coś przychodziło Ci łatwo było bagatelizowane, przecież łatwo przychodzi. Nie wiele osób widziało w tym Twój talent, naturalną zdolność, którą warto wzmacniać. Wzmacniać trzeba było to co jest słabsze, co tak łatwo nie przychodziło. Stąd dzisiaj wiele osób koncentruje się właśnie na tych tendencjach, nie widząc potencjału.
A Ajurweda w piękny sposób mówi o tych potencjałach.
Tak więc, pierwszym ważnym narzędziem jest diagnoza, która umożliwia dopasowanie Twoich rytmów tak, abyś żyła w zgodzie ze swoim potencjałem.